niedziela, 7 sierpnia 2016

Grzegorz Karnas Quartet & Jaskułke Sextet grają Astigmatic



Letnia Akademia Jazzu, Klub Wytwórnia, dzień 3

Koncert poświęcony płycie Krzysztofa Komedy - Trzcińskiego (1931-1969)  zatytułowanej "Astigmatic"wydanej w 1966 r., a nagrywanej w dniach 5-7 grudnia 1965 r. W sesji brali udział m.in Tomasz Stańko i Zbigniew Namysłowski.

Grzegorz Karnas, urodził się w 1972 r. w Wodzisławiu Śląskim, zadebiutował ok. 1998 r. Twórczość tego artysty poznałem ciesząc się z płyty z 2000 r. pt. "Reinkarnasja".

Sławomir Jaskułke, urodził się w Pucku w 1979 r., debiut ok. 2001 r.

Krzysztof Komeda, Astigmatic, 1966 r.

"Astigmatic" brzmi delikatnie, jest zbyt łagodna jak na polski jazz. O tej płycie mówi się, że była odpowiedzią europejskiego jazzu na propozycje amerykańskie. Wszystko to i tak miało na celu pokazanie, że poprzez muzykę możemy stać się bardziej wolni. Sztuka przedzierała szlaki do nowego świata. Czy w obecnych czasach odegra podobną rolę ? Na pewno zapewnia schronienie, pewne "wyłączenie" z potocznej rzeczywistości, daje azyl. Brzmienie koncertowe zespołów Karnasa i Jaskułke dawało nam energię zabawową, możliwość budowania wspólnoty wokół muzyki. Nocne odsłuchiwanie płyty w domowym zaciszu zachwyca lekkością i łatwością z jaką człowiek może siebie wyrazić bez względu na ograniczenia społeczne, psychiczne. Krzysztof Komeda lubi melodię co może być związane z polską melancholią, nie walczy z nią, łamiąc rytmem, ale wręcz wzmacnia pulsem kontrabasu i szumem perkusji. Muzyka z polotem, a my łagodnym lotem lecimy razem z nią.

Rzeczywistość przełożona na dźwięki czyli więcej inteligencji, lepszych wyborów niż te nasze życiowe "adamowe" mozolne. Warianty i możliwości  plastycznie się układają. Nagle się okazuje, że możemy rzucić się z dachu i nie spaść, że do pokonywania odległości dysponujemy własnym napędem nadprzestrzennym. Adam i Ewa ugrzęźli w naszej części galaktyki, dając początek ludzkiej rasie, rozpoczynając dzieło odbudowy swojego statku kosmicznego poprzez wymyślanie cyfr, liter dźwięków i innych znaków. Dlatego każde ludzkie dzieło, w tym płyta "Astigmatic" są narzędziami, dzięki którym człowiek powróci pewnego dnia do symbolicznego domu.  O, jak miło takimi zdaniami wywrócić talerz z ciężkostrawnym jedzeniem.

Gdy myślimy o następnym dniu, pomyślmy, że to może być niezły jazz.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz