Artysta w życiu
codziennym bywa uciążliwy dla siebie, bliskich dla otoczenia
kłopotliwy, a nawet niebezpieczny. Rolą artysty jest wstrząśniecie
człowiekiem tak by ten przebudził się do samorealizacji duchowej.
Sam artysta nie musi wcale być „wielkim człowiekiem” ani zbyt
rozwiniętym duchowo. Chodzi o dostarczenie do mózgu odbiorcy
impulsu energii. Oto przykład dwóch twórców: z kręgu muzyki
gitarowej The Distillers Australijki Brody Dalle, z gatunku muzyki
przetworzonej Australijki Iggy Azalea (sztuka ignorancji):
Gdyby zabrakło artystów
bylibyśmy ludźmi zakłamanymi, pięknymi dla siebie, wstrętnymi
dla innych. W zachwycie nad sobą czy wspólnotą z którą się
identyfikujemy bardzo łatwo tworzymy fałszywe obrazy. Bierze się
to z naturalnego optymizmu człowieka koniecznego do przeżycia.
Wolimy nie pamiętać, że żyjemy dlatego że inni zmarli, a nawet
że „wykarmiliśmy się” na czyimś cierpieniu i krzywdzie.
Mathangi Arulpragasam ze
Sri Lanki:
Gdyby nie artyści
fatalnie wyglądała by międzyludzka komunikacja. Ostatnio wydziałem
sztukę teatru z Berlina graną po niemiecku. Brak znajomości języka
nie było barierą. Barierą jest to że kilka miliardów ludzi mówi
wieloma językami. Znajomość języków obcych nie rozwiąże
problemów komunikacyjnych ludzkości. I tak na co dzień ludzie nie
mają sobie aż tyle do powiedzenia. Pewnym rozwiązaniem jest
telepatia sztuki. Przy czym barwa i dźwięk mają pierwszeństwo.
Znaki językowe przyszłości muszą być hieroglificzne.
Sleigh Bells z Nowego
Jorku:
Poeta przemawia tylko do
„pustej głowy”. Ma zatem trudniejsze zadanie od muzyka i
plastyka. Odbiorca poezji nie może być tym, które wie, który żyje
długo więc ma doświadczenie, a tom poezji otwiera z pełną głową
mędrca. Poezja wymaga byśmy zwymiotowali siebie samych aż to
momentu, kiedy sami „poczujemy świat brzuchem, a nie głową”, a
obserwator zauważy, że nagle z naszej twarzy zniknęły grymasy i
miny. Wypróżniajmy się !
The Muffs z Los Angeles:
Internet przypomina
śmietnisko. Prawidłowo. Tworzywem artysty są śmieci. Wprost o tym
mówił Josif Brodski czy Władysław Hasior. To uczy pokory.
Problemem jest to że wiemy nie zaś że nie wiemy. Rodzina dziennie
produkuje wiaderko śmieci. Czy cmentarz nie jest uświęconym
śmietnikiem ?
„Plague” poetki Alice
Glass i Ethana Katha z Crystal Castles (Kanada):
„Infants in
infantry
Rewrite their history
Uproot their colony
You're ripe for harvesting”
Rewrite their history
Uproot their colony
You're ripe for harvesting”
„Niemowlęta w
piechocie
Napisz ich historię na nowo
Wyrwij z korzeniami ich kolonię
Jesteś już gotowy na żniwa”
Napisz ich historię na nowo
Wyrwij z korzeniami ich kolonię
Jesteś już gotowy na żniwa”
Promotorzy sztuki są
nędzarzami.
Grimes, młoda
wykonawczyni z Vancouver.
Sztuka na pewno nie
powinna służyć polityce. Również nie istnieje sama dla siebie.
Nie jest też tubą propagandową okresu w kulturze. Kto się posłuży
sztuką przykryje tylko swoją goliznę śmieciem. Czym się posłuży
artysta, przetworzy tylko odpadki w treść i formę. Dzięki temu
idea sztuki jest taka żywotna mimo że tyle znakomitych dzieł i
nazwisk ulega zapomnieniu. Zakusy na podporządkowanie i użyteczność
sztuki kończą się konfliktem.
Die Atwoord z RPA, koncert
do płyty „Tension”:
Przekaz sztuki tym się
różni od tego płynącego z nauk przyrodniczych czy przekazu
społeczno – politycznego, że może wysyłać do świadomości
odbiorcy sprzeczne komunikaty, na przykład: „padał deszcz i było
zimno, mimo to spacer należy uznać do udanych”, „jaki piękny
dzień, znakomity żeby umrzeć”, albo „tak kocham, że
nienawidzę”.
Wreszcie sztuka ma coś
dla człowieka niezwykle atrakcyjnego. Jest seksualna. Rosyjski Pussy
Riot czy ukraiński Kobiecy Ruch FEMEN pokazują, że kobieta ciałem
nie tylko daje życie i dzięki niemu uzyskuje utrzymanie, ale może
nim walczyć, użyć ciała jako broni. Walczące kobiety
wykorzystują to, że wobec seksualności mężczyźni nie mogą być
obojętni. Każąc aktywistki Pussy Riot starcza męska władza w
Rosji występuje przeciwko sztuce-ciału-kobiecie. Mężczyźnie
choćby nie wiem jak prężył się przy kobiecie, zaczesywał włosy
i odmładzał, i tak pozostanie mu psia bieganina, aportowanie i
śmierć pod płotem, a pamięć o nim jak po kanarku. Jaki jest
penis władzy politycznej i religijnej w Moskwie i Kijowie ?
Film z nagrywania płyty
przez zespół Civet z Kalifornii.
Na zakończenie Festiwalu
Czterech Kultur w Łodzi zagrali weterani z Minimal Compact. Basistka
i wokalista Malka Spigel urodziła się w Łodzi, potem żyła w
izraelskim kibucu by osiąść na stałe w Holandii. W Polsce
wystąpili wcześniej w 1987 r. na festiwalu Marchewka. Poniżej dom
w Łodzi przy ul. Żwirki 8 , w którym Malka się urodziła i utwór,
od którego rozpoczęto koncert: