środa, 29 września 2010

Dlaczego nie uznajemu realności zjawiska UFO





1.Bo się nie interesują więc nie szukają informacji i nie wiedzą. Jak nie wiedzą to zaprzeczają.
2.Bo sami nie widzieli, nie doświadczyli
3.Bo nie ufają mediom
4.Bo obcy zostali skomercjalizowani przez pop kulturę. UFOLOGIA jest zbyt popkulturowa więc jest to tylko rozrywka nic więcej
5.Niepokój a nawet strach przed obcym i nieznanym
6.Poczucie wyższości gatunkowej. Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo i człowiek jest ewolucyjnie najwyżej. Inteligenty Alien jest nie do pomyślenia na ziemi. Ewentualnie coś małego i zamrożonego w skale wchodzi w grę.
7.Bo opowieści o UFO kompromitują i mogą zaszkodzić karierze.
8.Bo odległości w kosmosie są zbyt duże, aby ktokolwiek do nas doleciał.
9.Bo denerwują nas ludzie, którzy nawiedzonym głosem przekonują o wizytach obcych więc tak po ludzku, po prostu złośliwie im zaprzeczamy a na końcu się śmiejemy.
10.Bo UFO to sprzęt wojskowy i nic więcej.
11.Bo to wiedza niepraktyczna. Ani od tego nie zmaleje kredyt, ani nie przybędzie zdrowia czy pieniędzy. Kosmici nic za mnie nie zrobią. Temat generalnie zbyt odległy od realnego życia.
12. Zbyt mało wiemy o sobie, o naszej planecie żeby jeszcze głowę zaprzątać sobie kosmosem.
13. Nie informują o tym poważne oficjalne media, a jak już to w formie nawiedzono-żartobliwej.
14. Wystarczająco niesamowite jest to, że człowiek istnieje sobie na bryle, która utrzymuje stałą orbitę w kosmosie. A do tego jeszcze „cud życia”...

Na zdjęciu astrofizyk Mazlan Othman, która z ramienia ONZ ma przygotować ludzkość na kontakt z obcą cywilizacją.

poniedziałek, 27 września 2010

Boga nie ma ?


Dlaczego wzór E = mc2 uznany został przez ludzi za najsłynniejszy wzór świata ? Co najmniej z dwóch powodów. Jego twórcą był ten zwariowany geniusz A. Einstein z charyzmą Churchilla , Gandhiego czy Lenina, który u progu XX wieku rozbudził wyobraźnię i nadzieje na nowy inny świat. Wzór jako zapis posługuje się wielkościami dla nas oczywistymi: coś ma masę zatem energię
i oczywiście jest dynamiczne. I ta prędkość światła jako coś maksymalnego niczym wieżowiec w Nowym Yorku, wielki kryzys, bomba atomowa czy niepojętego niczym eksperyment ezoteryczny. Żyjemy w czasoprzestrzeni, w której nic już nie jest takie oczywiste. To co obserwujemy jest względne ponieważ zależy od obserwatora. Za teorią względności poszła teoria kwantowa. Kwant jest czymś najmniejszym: kwant czasu, kwant materii, kwant energii. Kwanty to zatem świat zasłonięty przed ludzkim okiem i przez to jeszcze bardziej ekscytujący. Z jednej strony chemia i fizyka rozwinęła się w astrofizykę i astrochemię, z drugiej strony od mikroświatów, ma zależeć zrozumienie kosmosu. Ikoną obecnych czasów stał się Steven Hawking, fizyk ograniczony swoją fizycznością, symbol bariery w poznaniu. Wraz z Leonardem Mlodinovem napisał „Wielki projekt”. Podobno będzie tam o teorii wszystkiego, o tym że Boga nie ma, że wszystko powstało z grawitacji i wszystko da się wyjaśnic prawami fizyki. Teoria wszystkiego prowadzi nas do granicy poznania metodą intelektualną podczas gdy samadhi prowadzi nas do granicy poznania za pomocą procesu umysł – ciało. Myślę , że umiera ostatecznie tradycyjne pojęcie Boga i powinno się to przełożyc na zachowania społeczne. Świat bez Boga moża się okazac bardziej boski od tego z Biblii, Koranu czy Baghawad Gity,

czwartek, 2 września 2010

Wojna częśc druga





Kto z kim i przeciwko komu nie będzie już miało istotnego znaczenia. Tak jak rozmiar i charakter dwóch wojen światowych XX wieku był zaskoczeniem tak też zaskoczy nas obraz nowej wojny. Co się składa na karmę ludzkości, która doprowadzi do omawianego zdarzenia:
1. Psucie Natury przez jej eksploatacje. Możliwe że tzw. Wielka Rewolucja Przemysłowa, głównie inicjowana przez Wielką Brytanię była błędem. Imperium poprowadziło nas do nikąd. Tylko w połowie roku zaliczyliśmy kolejne lekcje: pożary w Rosji, powódź w Pakistanie, a my Polacy trzecią falą powodziową. W Apulli (pierwsze było w kwietniu zeszłego roku) znowu trzęsienie ziemi zaś w Indonezji uaktywnił się wulkan.
2. Psucie ekonomii. Całkiem sensownie pomyślana koncepcja wolnego rynku jest deformowana. Przez samą teorię jak i działania finansistów i polityków. Problem w tym że jak ktoś jest beneficjentem systemu nie chce go zbytnio reformowac.
3. Psucie polityki. Marketing polityczny, który skutkuje płytkością i kłótliwością odwraca uwagę od spraw istotnych. Nieudolni politycy w Pakistanie są bezbronni wobec rozmiaru powodzi. Prawdopodobnie jeszcze gorzej jest w USA (Zatoka Meksykańska) i w Rosji (pożary). Polskie elity kłócą się w rocznicę Sierpnia zamiast gromadzic środki na to co nas czeka w roku...2011. Tusk, Komorowski, Napieralski, Pawlak to wspomniani wyżej beneficjenci. Kaczyński to postac nieobecna w realnym świecie co można tłumaczyc dezintegracją postraumatyczną.
4. Nieskutecznośc kultury. Zmiany na świecie zachodzą zbyt szybko, aby tradycyjna szeroko rozumiana kultura była w stanie przygotowac człowieka do tych zmian.
Przewidywalny przebieg konfliktu: terroryści prędzej czy później sięgną po broń masowego rażenia, co wywoła pewien chaos. Sytuację pogłębią kataklizmy w przyrodzie. Politycy zaczną gonic sytuację. Dyplomacja okaże się zbyt powolna. Nastąpi okres przekraczania granic państwowych licząc na to że to coś pomoże. Obszar numer jeden takich działań to obecnie Azja Centralna i Ameryka Środkowa, Kolumbia, Wenezuela, Białoruś i w ogóle byłe republiki ZSRR. Pojawią się desanty wojsk w Afryce. Czy to coś da. Nie, bo to będzie tylko reakcja na chaos. O tego nie przybędzie ani jedzenia ani czystej wody.