niedziela, 27 września 2015

WODICZKO & LODZ ALTERNATYWA & DOMOFFON




Krzysztof Wodiczko, Na rzecz domeny publicznej, MS2 w Łodzi

hełm pszczelarza
konstrukcja rowerzeczywista
miaśtostan
na na
pa pa
roz - pu - plu

rzymamaja?=tryskającemocjegognierozjaśnimy
osiągnąwszy granicę znaków - upragniony stan niewiedzy - poczuł się imigrantem własnego losu. Nie ma domu. Dom trzeba opuścić. Ziemia niczyja. Niebo niczyje. Płynąca woda. Mrówka na liściu. Martwy kret. Niekończące się fiesta skalistego południa. Imigrancie, jaki jest twój zapach ziemi, jak słodkie jest powietrza kraju z którego pochodzisz. Artysta tułacz biedak genialna urodzajna cipa. My wieczni imigranci ! Przestańmy się wreszcie rozwijać. Tułaczy wędrowców pielgrzymów uciekinierów emigrujących reemigrantów prześladowanych łakomych agresywnych żebraków. Wędrówka ludów jest wielkim bożym pomnikiem, żywiołem matki natury, która zawsze zwycięża. Boży majestat. Ci, którzy stoją u progu nowej kolonizacji - bójcie się i drżyjcie. Natura dokona selekcji już w pierwszej bitwie. Słabi, głupi i biedni wspinamy się na najwyższe szczyty. Rany, strupy i nowy dzień. Będziecie tak silni jak oni dopiero wtedy gdy nabędziecie swoich ran i strupów. Pęknięty kręgosłup macierzyństwa.

Wodiczko, rocznik 43, w 1977 r. wyemigrował do Kanady potem do USA, Warszawiak, ma 72 lata. Artysta wizualny. Podejmuje problemy m.in wojny, imigracji, bezdomności, komunikacji międzyludzkiej w wielkich miastach.



Lodz Alterantywa: Jazzpospolita, Rebeka, Girl and Nervous Guy, Bubliczki, Inkubator Sztuki w Łodzi.

Girl & Nervous Guy

Rebeka

Bubliczki



Festiwal DOMOFFON w klubie DOM: Ukryte Zalety Systemu, Taco Hemingway, Psychocukier, The Fall, Syny + Helena Hauff, Alles.

The Fall

Ukryte Zalety Systemu

ALLES

Helena Hauff

I tak było alternatywnie latem tego roku  w Łodzi. Najlepsi byli oczywiście Wodiczko, dadaiści, Rebeka i The Fall. Alles i Heleny Hauff nie zdążyłem zobaczyć. Ci pierwsi grali chyba wtedy gdy jadłem obiad, Hauff prezentowała się gdy już spałem, ale ich umieściłem bo bardzo mi się podobają.
Taco Hemingway rapował o rozterkach miłosnych nastolatków, Psychocukier jak zwykle grał równo czyli dobrze, ale bez zaskoczeń. Jazzpospolita powinna mniej grać ilustracyjnego jazzu a więcej dub i psychodelli bo to im wychodzi najlepiej i najbardziej się podobało. Syny (grały w Galerii OFF Piotrowska) ambitny hip hop dla wymagających (ciekawe czy z taką formułą można przetrwać, prawdopodobnie to projekt na jeden sezon - zbyt artystycznie za mało pod ludzi).

SZTUKA POZWALA SIĘ WYŁĄCZYĆ. SZTUKA POMAGA SIĘ WŁĄCZYĆ.
PIWO GŁÓWNĄ ATRAKCJĄ TRZECIEJ WOJNY ŚWIATOWEJ