czwartek, 23 marca 2017

Teatr V6 w Łodzi

"Ach...ten Nowy York" - widowisko wokalno-taneczne, Teatr V6 w Łodzi



Muzyczny teatr  rozrywkowy rozwinął się z połączenia muzyki z komedią. Od strony muzycznej kluczowa była rola opery i ludowej komedii  comedia dell'arte. Zmieniana formuła lekkiej opery (opera  balladowa, śpiewogra, opera komiczna) w końcu powołała do życia operetkę. To dzięki operetce mogliśmy się zachwycać wodewillem. Ten z kolei zainspirował twórców extrawagazy, która zapowiadała pojawienie się musicalu. W tym samym czasie obserwujemy rozwój wodewilu w kierunku teatralnych form wyrazu bardziej prostych, ludycznych, popularnych  jak burleska, w której pojawi się striptiz czy minstrel shows, gdzie pomalowany na czarno, udający murzyna aktor wyśmiewał kulturę afro-amerykańską.  Obok wodewilu znakomicie rozwija się rewia, która łączy elementy komedii, śpiewu, form tanecznych z cyrkiem. To co różniło rewię od wodewilu  to brak w przypadku rewii jednego wątku, który by spinał wszystko to co widzimy na scenie w jedną całość. Spektakl teatru V6 opowiada na przykład historię młodego człowieka, która zakochany w aktorce zatrudnia się na Brodwayu, a miłość do kobiety przekształca się w miłość do teatru, co potęguje pasję i karierę młodzieńca tak, że w końcu zostanie dyrektorem teatru.  Całe to zjawisko rozrywkowego teatru muzycznego narodziło się w XVI i XVII wieku w literaturze włoskiej i francuskiej, nabrało rozmachu pod koniec XVIII wieku, wykorzystując społeczną energię Wielkiej Rewolucji Francuskiej, by później zadomowić się na dobre w USA. Szczyt rozwoju teatru muzycznego przypada na początek XX wieku, a z gatunków takich jak burleska czy musical rozwinie się sztuka filmowa - kino nieme i kino muzyczne. Świat rewii, musicali płynnie przeszedł w epokę jazzu, by w obecnych czasach obficie czerpać z pop kultury. Na przykład podczas spektaklu "Ach...ten Nowy York" wykonywany jest utwór Madonny. "Ach...ten Nowy Jork" najbliżej więc do wedewilu zaś twórcy reklamują wydarzenie jako widowisko wokalno-taneczne. Jeżeli w Łodzi można było zobaczyć ten rodzaj teatru rozrywkowego, to albo były to spektakle gościnne albo wystawiane przed II Wojną. 

Fizyczny i intelektualny wysiłek aktorów przykryty jest pięknym kostiumem. Kolor ma się wdzierać do naszej wyobraźni rzeźbą ludzkiego ciała, żywe figury mają rzucać na nasze umysły czar za pomocą śpiewu i magii tańca. Jakże byłoby ciekawie móc połączyć żywioł widowiska teatru V6 z teatrem Sebastiana Majewskiego (obecnego dyrektora Jaracza). Świat idei, nawet tych najgłębszych treści, uniesiony ku niebu śpiewem i tańcem. Sztuka jako współczesna religia ocalenia człowieka przed jego nienawiścią, nadmiernym pobudzeniem czy gnuśnym letargiem. Śpiew i taniec jako odświeżacz umysłu. 

Oprócz relaksu, uspokojenia w muzyce i tańcu poszukujemy granicznych doświadczeń. Chwila PO czy PRZED jest niekiedy ważniejsze od tego co dzieje się w TRAKCIE. Enigmatyczność doświadczenia granicznego - brzmi głupio, ale przeżywałem to wielokrotnie i wiem, że jest to bardzo realne doświadczenie. Bez potrzeby duchowej "dochodzenia do granicy" nie jesteśmy w stanie zrozumieć sensu wielu przekazów muzycznych. Archetyp wiecznego chłopca i jaźni czyli chłopca tęskniącego za bezgraniczną opiekuńczością miłości i bycia wolnym za wszelką cenę. Ten dzień jest dniem kiedy przesunę granicę duchowego poznania. Jutro uczynię to ponownie - nie wiemy czy tak się stanie w istocie, ale to słodkie pragnienie, to uczucie świeżości, które towarzyszy temu pragnieniu jest jak taniec i śpiew. Pobudzeni tą tęsknotą.

Strona spektaklu: lista solistów, tancerzy i akrobatów

Ramy czasowe:

1489 r. - pierwsze przedstawienie baletowe. Ślub w Tortonie księcia Mediolanu Galeazzo Viscontiego z Izabelą Aragaońską. Spektakl opowiadał o wyprawie Jazona i Argonautów po złote runo.
1597 r. - pierwsza opera, "Dafne" Jacopa Perie i Ottavia Rinucciniego
1663 r-  pierwszy teatr w Londynie na West End - Theatre Royal
1728 r. - pierwsza opera balladowa, "Opera żebracza"  Johna Gaya (Anglia)
1733 r - pierwsza opera komiczna , "Służąca panią" Giovanniego Battisty Pergolesiego
1747 r. - pierwsza śpiewogra (singspiel) stworzona w Lipsku przez Christiana Feliksa Weisse
1750 r. - pierwszy teatr na Brodwayu Waltera Murraya i Thomasa Keana 
1768 r. - Philip Astley otwiera w Londynie pierwszy cyrk
1789 r. - pierwszy minstrel shows Lewisa Hallama 
1848 r. - pierwsza operetka, "Don Kichot i Sancho Pansa" Florimonda Rogera
1866 r. - początek extrawaganzy, spektakl "The black Crook" Charlesa Barrasa
1881 r. - pierwszy kabaret założony na Montmartre w Paryżu
1943 r. - pierwszy musical - "Oklahoma" Richarda Rodgersa i Oscara Hammersteina II

Elementy widowiska muzyczno-tanecznego we współczesnej kulturze pop:

Die Antwoord

GRIMES, Genesis
 
GRIMES, Kill V.Maim

GRIMES, Venus Fly



zdjęcia:

1. Koty Egipcjanki
2. Koty Hiszpanki


środa, 15 marca 2017

"Policja" Sławomira Mrożka



Sławomir Mrożek, Policja, Ryszard Brylski, Teatr Nowy w Łodzi

 Żyjemy w czasach pozornego chaosu i absurdu. Pozornego gdyż przyśpieszenie globalizacyjne reżyseruje zdarzenia na świecie tak, że wydają się być sprzeczne z logiką (gospodarka oparta na długu , różnorodność populizmów, rozwój świata wirtualnego, wzrost PKB versus stan środowiska naturalnego, starzenie się społeczeństw Europy versus napływ imigrantów itd). Absurdalna wydaje się lokalizacja człowieka w kosmosie, sens istnienia kosmosu, kulty religijne czy teorie na pochodzenie życia na ziemi. W czasach klarowanej wizji i stopniowego rozwoju teatr absurdu Mrożka stracił na znaczeniu, wydawał się być przestarzały, zbyteczny. Zjawisko absurdu i groteski było orężem ludzi zmagającym się z doświadczeniem II Wojny Światowej, totalitaryzmem oraz eksplodowało z nową siłą właśnie w naszych czasach globalnego przyśpieszenia. Wrażenie absurdu i groteski powstaje wtedy mamy do czynienia z opresyjnością rzeczywistości, gdy rażą nas sprzeczne dane między tym jak jest, jak nam się wydaje, a jak zostaliśmy wychowani i intelektualnie ukształtowani. Dziwimy się więc, reagując śmiechem, przybierając komediowe pozy i kostiumy. Absurd i groteska wskazują na brak harmonii, a więc zagrożenie cierpieniem, śmiercią.

Mrożek, który jako humanista musiał czuć się upokorzony zmuszeniem do podpisania tzw. "apelu krakowskiego" - listu Związku Literatów Polski szkalującym księży w procesie kurii krakowskie( wśród sygnatariuszy byli m.in Jan Błoński, Tadeusz Nowak, Julian Przyboś, Wisława Szymborska, Tadeusz Śliwiak - wymieniłem tylko tych autorów, których czytałem) -  zareagował w debiucie dramatem antytotalitarnym. "Policja" pokazują świat, w którym  policja polityczna odniosła ostateczny sukces - wypleniła wszelką opozycję. Został tylko jeden, ostatni więzień buntownik, który o zgrozo ogłasza akt lojalności wobec władzy, deklaruje pełną akceptację dla tych, z którymi do tej pory uparcie walczył. W ten sposób całe społeczeństwo osiągając polityczną jednomyślność wpada w pułapkę. Jeżeli nie ma już kogo aresztować za inne poglądy wówczas społeczeństwo musi nałożyć areszt na same siebie. I do tego etapu Mrożek opisuje zjawisko zniewolenia społecznego. Wiemy jednak na przykładzie procesów zachodzących w Korei Płn, Iranie czy Arabii Saudyjskiej co dzieje się dalej. Społeczeństwo aresztowane przez siebie, zaczyna powoli, wspólnie, w oparciu o swoją masowość, uwalniać się z aresztu. U Mrożka społeczne samo-uwięzienie zostaje wyrażone przez dobrowolne zamknięcie się w areszcie generała, naczelnika policji, prowokatora wraz z nawróconym na prawomyślność spiskowcem.

W obecnych czasach podobnie jak w czasach autorytaryzmów i dyktatur, ludzie także obawiają się otwarcie wyrażać swoje poglądy. Logujemy się na fałszywe konta, piszemy posługując się nickami, bardziej otwarcie ujawniamy się przy wyrażaniu naszego szczęścia i satysfakcji w życiu prywatnym. Z drugiej strony władza, firmy, instytucje uwielbiają zbierać informacje o ludziach. W Polsce rząd także przeprowadził ustawę inwigilacyjną nie pozostając w tyle za  FSB, FBI czy National Security Agency. Gdy nasze tajemnice ujawniają władze, tajemnice rządzących demaskują Australijczyk Julian Assange (WikiLeaks) czy Amerykanin Edward Snowden. W ogólnym rozrachunku otrzymujemy następujący obraz zjawiska - społeczeństwo nie rozumie samego siebie więc gromadzi o sobie informacje, ludzie obserwują się wzajemnie, aby wiedzieć jak poruszać się w stadzie.

Ramy czasowe:

1930 r. - narodziny w Borzęcinie (Małopolska)
1948 r. - Wyszyński prymasem Polski
1950 r. - Porozumienie Państwo - Kościół (próba normalizacja stosunków z komunistami)
8 luty1953 r. - Mrożek sygnatariuszem "Apelu krakowskiego"
5 marca 1953 r. - śmierć Stalina
25 września 1953 r. - internowanie prymasa Wyszyńskiego
12 marca 1956 r. - śmierć Bieruta
26 października 1956 r. - koniec internowania Wyszyńskiego
1958 r. - "Policja", dramaturgiczny utwór debiutancki
1963 r. - Mrożek emigruje
1965 r. - "Tango"
1975 r. - "Emigranci"
1996 r. - powrót Mrożka do Polski
2002 r. - udar mózgu (afazja - utrata zdolności czytania i pisania u pisarza)
2005 r - koniec choroby
2008 r. - emigracja do Nicei
2013 r. - śmierć w Nicei

piątek, 3 marca 2017

"Powidoki" Andrzeja Wajdy




Andrzej Wajda, Powidoki, film z 2016 r.

Andrzej Wajda zrobił dwa najlepsze filmy w historii o Łodzi: "Ziemię obiecaną" w 1974 r. i "Powidok", które okazały się ostatnim gorzkim pożegnalnym filmem reżysera. Postać Niki, córki Władysława Strzemińskiego, pięknie zagranej przez Bronisławę Zamachowską, wyzwala łzy smutku nad ludzkim losem każdym swoim symbolicznym pojawieniem się w filmie. Niewątpliwie człowiek artystycznie spełniony, który przeżył niemal cały XX wiek, podsumowuje swoje życie ukazując człowieka wybitnego, kalekiego, który umiera z powodu głodu i gruźlicy. Nie bujny kolorami świat przyciągną uwagę Wajdy, ale szaro-niebieskie cmentarzysko łódzkich kamienic. Magnetyzm Bronisławy Zamachowskiej można porównać do kreacji Agaty Trzebuchowskiej w "Idzie" Pawła Pawlikowskiego. Ta sama siła życiowa utopiona w czułości i w smutnej powadze. Odnosi się wrażenie, że to film o Nice jako o dziecku, które potrafi walczyć o siebie i przetrwać w trudnych czasach. Andrzej Wajda pożegnał się z nami porządnym łykiem mocnej wódki. Bo ile można kochać i afirmować świat podczas gdy tak na prawdę wkurwia i wyprowadza z równowagi - zawsze coś się dzieje i w dodatku musi się dziać.

Strzemiński i Kobro próbują uwolnić sztukę od nadmiaru informacji. Odrzucają wszystko co ją przeciąża czyli m.in indywidualizm. To zbliża artystów do socrealizmu, ale ten jest dla nich zbyt masowy i wykorzystane w propagandzie.Czy możliwy byłby socrealizm niepropagandowy ? Tak, a jako przykład można podać sztukę chociażby średniowieczną czy hellenistyczną, które inteligentnie służyły polityce. Wiemy, że twórca "Powidoków" chciał kreatywnie potraktować socrealizm. Strzemiński odchodzi od ego na rzecz uniwersalności, którą każdy z nas ma w sobie jako odrębna osoba, żyjąca w ekosystemie i na określonej planecie. Dla Kobro bryła socrealistycznej rzeźby jest zamknięta więc sprzeczna z założeniami konstruktywizmu.

Uwalnianie sztuki od nadmiaru koloru, dynamiki, obrazu, iluzji, wyobrażenia odbywa się etapami:
etap 1 - świat jako koło, trójkąt i linia prosta (konstruktywizm). Dzisiaj możemy dopatrywać się takiej dyscypliny formalnej w zapisie zero-jedynkowym.
etap 2 -  kontemplacja jedności w dziele sztuki (unizm)
etap 3 - rzeźba i otoczenie jako zjawiska, które się przenikają (konstruktywizm Kobro)
etap 4 - malarskie dzieło sztuki jako efekt zjawiska optycznego (powidoki)

Ćwiczenie z konstruktywizmu - należy wybrać sobie temat, a następnie narysować albo lepiej namalować za pomocą trójkątów, kół, linii prostych.

konstruktywizm Malewicza

Ćwiczenie z unizmu - należy potraktować obraz unistyczny jak mandalę lub ikonę, oddać się jego kontemplacji aż do osiągnięcia poczucia jedności.

przykład unizmu Strzemińskiego

Ćwiczenie z powidoków - obserwujemy przez dłuższy czas dowolny przedmiot a następnie odwracamy od niego wzrok i próbujemy go przedstawić tak jak zapamiętaliśmy, ale bez ponownego podpatrywania. Ważne są zapamiętane kolory. Otrzymujemy obraz następczy - powidok.

powidok, "Bezrobotni" Strzemińskiego

Ćwiczenie z rzeźby konstruktywistycznej - oglądając dowolne obiekty podczas spacerów po mieście starajmy się określić na ile są one otwarte i zamknięte w stosunku do otoczenia. Próbujmy przekształcać obiekty tak jakby były rzeźbami np. ławki czy samochody. Warto też zadać sobie pytanie czy rośliny (drzewa, krzaki, doniczkowe) spełniają założenia Katarzyny Kobro.




 Rolę Strzemińskiego zagrał świetny aktor m.in Teatru Jaracza w Łodzi, Mariusz Wojciechowski w sztuce Macieja Wojtyszki "Powidoki". W Jaraczu został zapamiętany jako odtwórca roli Gustawa/Konrada w "Dziadach" Macieja Prusa, których premiera miała miejsce w 1984 r, a którą miałem przyjemność oglądać wielokrotnie. W dzisiejszych czasach  biorąc pod uwagę ceny biletów i nadmiar atrakcji, kilkukrotnego chodzenia na to samo przedstawienie już się nie praktykuje.

Ramy czasowe dot. rodziny Strzemińskich:
1915  - Strzemiński jako podporucznik carskiej armii traci na Białorusi oko, rękę i nogę.
1922  - malarz wraz z żoną Katarzyną Kobro osiada w Łodzi
1927  - ogłoszenie unizmu, rozwinięcie konstruktywizmu Kazimierza Malewicza 
1945-50 - wykładowca PWSSP w Łodzi i magazynowanie swoich dzieł w Muzeum Sztuki
1948-49 - cykl obrazów solarystycznych (powidoków)
1951 - śmierć Katarzyny Kobro
1952 - śmierć Władysława Strzemińskiego
1958 - publikacja "Teorii widzenia"
2001 - śmierć Niki Strzemińskiej

zdjęcia: Góry Świętokrzyskie, kwiecień 2016 r.

Zygmunt Krauze, muzyka unistyczna

"Kobro" Małgorzaty Sikorskiej Miszczuk i Iwony Siekierzyńskiej w Teatrze Nowym