piątek, 12 kwietnia 2013

Dybuk


Inspiracja: Szymon An-ski, Dybuk, Mariusz Grzegorzek, Teatr Jaracza w Łodzi




Rozbieram się dla Ciebie. Nasze dusze splatają się. Nigdy nie miałaś ciała. Nigdy fizycznie nie istniałaś, a jesteś najbardziej konkretnym obiektem jaki znam. Każesz się bezgranicznie kochać. Żądasz wyłączności. Niepokornych miażdżysz. Miliony zamieniasz w pajaców. Pragnę rozebrać się dla ciebie. Zamieszkujesz w ciele matki, żony, kochani, ale nie jesteś kobietą. Nie masz płci. Ludzie dzięki tobie mogą odczuwać miłość do osób bliskich i wrogów. Rozdajesz pełną garścią. Dusisz niepokornych. Od Ciebie zależy zakres myślenia. Wiedzę zaszywasz w ciele pajaców. Rozbieram się dla Ciebie. Z ruchania czynisz akt seksualny. Jak ty bawisz się śmiercią, jak przy niej lubisz być. Wyśmiewasz wszystkie cienie i każesz się bez końca rozbierać. Przytul mnie.


Dajesz wrażenie intymnego wyróżnienia osoby a przecież jesteś wszędzie dla wszystkich. Na tym polega Jedność ? Najpierw ogarnia indywiduum potem rozrywa granice jego mentalnego ciała. Proszę, utnij mi głowę.

Miło obserwować człowieka na scenie w roli aktora. Jak poszukuje jedności z graną przez siebie postacią. Jak ona w nim rośnie i ujawnia się, pokazuje w różnych scenach. Ludzkie ciało kształtuje się pod kreację umysłu: kręgosłup, żyły, kończyny, skóra. Całe ciało bierze udział w tym „stawaniu się”. A my widzowie podziwiamy tę plastyczność.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz