środa, 23 listopada 2016

Atari Teenage Riot, Kamp, Heart & Soul, Raz Dwa Trzy, Peter Murphy i ...Jean Michel Jarre




Soundedit Festival: Atari Teenage Riot, Kamp, Heart & Soul, Raz Dwa Trzy, Peter Murphy, klub Wytwórnia w Łodzi i Jean Michel Jarre w Atlas Arena.

Atari Teenage Riot. Zespół dla którego "odbył się festiwal" wcale nie zgromadził zbyt wiele publiczności. Dla klasycznych punków było zbyt wiele elektroniki, dla fanów electro zbyt ostro i krzykliwie. Z zespołem zetknąłem się w pierwszej połowie ubiegłej dekady z nagraniami fatalnej jakości, ale właśnie to ATR a nie na przykład Stereo Total zwrócił moją baczną uwagę. Gdy około 2008 r. w światową scenę alternatywną uderzyła wysoka fala duetów electro mogło by się wydawać, że przybycie ATR do Polski zapełni szczelnie niejedną dużą salę koncertową. Tymczasem tak się nie stało. Alec Ampire, Nic Endo i Rowdy mimo istnienia ATR od 1992 r. są ciągle wykonawcami niszowymi. Zresztą holenderskie gwiazdy sprzed lat Minimal Compact czy Clan of Xymox też nie zapełniają hal widowiskowych jak na przykład Depeche Mode czy Coldplay. ATR gra szybko i agresywnie więc najlepiej  wykorzystać ich koncerty terapeutycznie, do odblokowania się, ruchowego i emocjonalnego wyżycia. Świata z ATR nie uratujemy, ale można się nieźle zabawić. Zwierze w klatce upomina się o swoje prawa. Zupełnie inaczej wyobrażałem sobie koncert wykonawcy tego formatu w moim mieście chociaż trafnie wskazałem na klub Wytwórnię jako miejsce, które byłoby dla niego najlepsze (nagłośnienie).

Atari Teenage Riot

Warto w tym miejscu przejść do koncertu Jean Michel Jarre'a w Atlas Arena. Szczelnie upchniętej publiczności na miejscach siedzących zaatakowanej wesołą i dynamiczną elektroniką nie dano szans na taniec i swobodną ekspresję. Dynamicznie, ciasno i duszno. W muzyce Jean Michel Jarre'a nie wyczuwa się głębi czy majestatyczności Vangelisa, bajkowej magii Kitaro czy hipisowskiego ducha Komendarka. Nie jest to muzyka do wzniosłych kontemplacji  natomiast znakomita na masowy karnawał. Nie trzeba przy niej przepacać podkoszulka jak przy Atari Teenage Riot, ale pląsanie bioderkami jak najbardziej wskazane. Właśnie niedawno czytałem, że próby taneczne rodziców w miejscach publicznych są dla ich dzieci obciachowe.

Od ATR i Jean Michel Jarre'a lepszy był  electro popowy łódzki Kamp. Video klipów nie mają tak dobrych jak poznańska Rebeka, ale koncerty są znakomite i z całą pewnością raz do roku warto się przejść na koncert tego poważnego popowego wykonawcy. Kamp brzmi łagodnie, świeżo, przestrzennie, tworzy muzykę taneczną a zarazem relaksacyjną. Jednym słowem muzyka Kamp jest dobrze zharmonizowana, nie wyczuwa się w niej zgrzytów. Kamp obok Rebeki to chyba najlepsze polskie zespoły electro pop. Poza tym Kamp był świetną rozgrzewką przed ATR.

Raz Dwa Trzy to propozycja dla osób, których bardziej ciągnęło do poezji śpiewanej, piosenki turystycznej niż do rocka. Nawet Świetliki Marcina Świetlickiego z czasem utraciły swoją punkową zadziorność. Dla porównania daty powstania zespołów:
Świetliki - 1992 r.
Raz Dwa Trzy - 1990 r.
Pogodno - 1996 r.
Lao Che - 1999 r.
w tym nurcie widzę też Pidżamę Porno Krzysztofa Grabowskiego - 1987 r.
Wino, piwo, wódka, polskie słowo, melancholia, emocjonalność, depresyjna szarość, ciepłe, swojskie klimaty. Poezja o niskim temperamencie. Zabawy z nudą. Trochę to przypominało siedzenie przed telewizorem. Raz Dwa Trzy i Peter Murphy nie zaskoczą, nie zachwycą, nie rozczarują. Zasługą Raz Dwa Trzy jest znalezienie dla poezji prostej muzycznej formy podanej przystępnie i bez silenia się na coś. Panuje stan równowagi między zespołem, a publicznością. Bilet dla zmęczonego. Ale w tym "zmęczonym" tętni życie i to jest chyba przesłaniem Raz Dwa Trzy.

Trochę innej muzyki. Warto zwrócić uwagę na bliskość Estonii i Petersburga. Doradca Trumpa niedawno określił Estonię jako przedmieście Petersburga. W tym rejonie świata na styku kultur Wschodu, Zachodu i zimnej Północy młodzi ludzie tworzą ciekawą muzykę. Little Big wydaje się być udanym dzieckiem południowo-afrykańskiego Die Antwoord. Polecam:

Tommy Cash, Estonia

Little Big, Petersburg, zespół powstał w 2013 r.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz