poniedziałek, 13 października 2014

Akimudy

Inspiracja: Akimudy, Wiktor Jerofiejew, Piotr Sieklucki, Teatr Nowy






Wiktor Jerofiejew studiuje maszynerię rosyjskiego społeczeństwa wyszukując te trybiki, które chrzęszczą i skrzypią. W Rosji niebezpieczeństwo ogólnego rozkładu równoważy skłonność do autorytaryzmu, wywodzącą się z tatarskiego ucisku i samodzierżawia datowanego od 1547 r. Gdy na Zachodzie papiestwo już miało za sobą konflikt z cesarzem, w Rosji Iwan Groźny stawał się pośrednikiem między ludźmi a Bogiem. Romantyzm "rosyjskiej duszy" okazał się za słaby, żeby dać zwycięstwo Dekabrystom w 1825 r., ale już skutecznie pozwolił obalić system bolszewikom. Nowe samodzierżawie Stalina dało Rosji zwycięstwo w Wielkiej Wojnie Ojczyźnianej, ale  nawet bomba atomowa nie uchroniła ZSRR przed likwidacją w 1991 r. Nursułtan Nazarbajew rzucił pomysł z Unią Euroazjatycką już w 1994 r. ! Euroazjatycka Unia Ekonomiczna ma ruszyć od stycznia 2015, a ceną za to cywilizacyjne opóźnienie jest rozlew "ruskiej krwi" w Donbasie i konflikt Wschód - Zachód.

Ogląda sobie zatem Jerofiejew człowieka i jego kraj, ćwicząc się w krytycyźmie  by lepiej oddzielać to co dobre i użyteczne od tego co złe i niefunkcjonalne. Przygląda się też ludzkiej seksualności. Mamy więc seks oralny między mężczyznami, nastolatki, które wylizują cipkę dziewczynce w ramach zabawy - eksperymentu, odniesienia do Nabokova, banalną masturbację czy zwykłe zbliżenie męsko - damskie. Pisarz nie jest taktowny choć na takiego wygląda. Gdyby był  taktowny nikt by go nie czytał bo gestów takich nie widać, słów nie słychać, a płacze się suchymi łzami. Pisarz za to zanurza się w seksualno - rosyjsko - słowiańskim morzu zahaczając o polskość.

Akimudy , świat zmarłych, stoi na straży naturalnego porządku wytworzonego przez człowieka, to przyjmując zmarłych to wskrzeszając, mieszając przeszłość do przyszłości.

Pisarz kocha społeczeństwo, męcząc się i bawiąc razem z nim. Po latach praktyki pisarskiej gotów jest opisać każdy pojedynczy los, każdą ludzką przypadłość, głowa jest pełna pomysłów, dialogów, psychologicznych sylwetek, ale zaczyna brakować czasu, bierze też górę przyjemność samej obserwacji nad pisaniem. Bo chodzi przecież o życie, samo przeżywanie życia.

Muzyka: Kvelertak, Norwegia, zespół działa od 2007 roku.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz