środa, 10 lipca 2013

Tango

Inspiracja: koncert Ariela Ramireza (Argentyna)




Tango (Buenos Aires, Montevideo) podobnie ja Fado (Lizbona) to muzyka nudna. W pierwszym przypadku śpiewak potrzebuje akompaniamentu na bandoneonie, w drugim współpracuje z dwiema gitarami. Subtelna energia tang wykonywanych przez Ariela Ramireza pozwala zasnąć w ramionach wspomnień dawnych miłości. Idealną scenerią będzie tu rozgrzane latem miasto, co w Polsce jest rzadkością oraz młodzież w upojeniu alkoholowym co zdarza się na u nas nagminnie. Nie mniej pasuje do Łodzi. Okolice Rynku Bałuckiego w piątkowe letnie popołudnie. Alkoholikowi podnoszonemu z torów tramwajowych opadają spodnie. Gołe ciało od pasa w dół wywołuje małą sensację na przystanku tramwajowym. Ot, ludzko małpia natura, podpatrywania, podglądanie, nasłuchiwania tudzież plotkowanie. Obnażony próbuje podciągnąć spodnie, ale pijany może zaledwie przechylić się na bok by po trochu je podciągać.Tango to wspomnienie niespełnionej miłości, ale i głęboki żal po utraconej bliskiej osobie. I tutaj żarty się kończą. Słodko byłoby z tą sobą być, ale jej już nie ma. Próby wywołania tanga ze swoją duszą kończą się niepowodzeniem. Dlaczego ? Dusza nie chce abyśmy byli smutni, ponadto ona zawsze nam towarzyszy i gdy się z nią integrujemy odczuwamy eksplozywny żar. Dusza delikatnie bujała się przy dźwiękach zespołu Ariela Ramireza niczym niemowle w kołysce. Ważnym elementem tang jest seksualność. Panie w sukienkach, na obcasach wyginały stopy na brukowej kostce. Ariel uwodził bardziej nasze wspomnienia niż żywych ludzi. Kiedyś tanga były tak popularne jak w naszych czasach pop. Była to muzyka imprezowa, ale na imprezie trzeba się cieszyć, a nie smucić. A może artyści powinni być właśnie smutni. Na przykład smutek za utraconym domem, młodością, smutek z powodu dość słabego uczestniczenia człowieka w  życiu codziennym w miłości i wolności. 

Znane polskie tanga: "Tango milonga" Jerzego Petersburskiego i Andrzeja Własta (1929) oraz "Chryzantemy złociste" Zbigniewa Maciejowskiego (1939).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz