środa, 30 maja 2012
Dusza moja kochanka
dlaczego się ode mnie odwracasz
sądzisz, że gdzieś dojdziesz beze mnie
głuptasie, wyciągnij ręce z kieszeni
zejdźmy na samo dno
w bezgranicznej czułości
z gorąca zaciskaj palce
nie próbuj mnie zrozumieć
zwymiotuję twoją inteligencję
jestem twoją jedyną możliwością
brzydki i śmierdzący
z pokorą ją zliżesz
dla mnie jesteś martwy
i miejsce twoje ruiną
masz szansę
teraz
popisz się namiętnością
***
jak się trzęsiesz jak drżysz
słyszę jak przesuwają się w tobie łzy
pryszczaty gówniarzu, stara pokrako
prosisz mnie bym ulepiła z ciebie człowieka
ty nawet nie oddychasz
ty masturbujesz układ oddechowy
na początek
odpocznij w moich ramionach
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz