środa, 4 sierpnia 2010

Zatoka Meksykańska


Zdarzenie: wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej
Data wycieku: 20 kwietnia 2010
Oficjalnie podana data zatamowania wycieku prowizorycznym korkiem: 17 lipca
Oficjalnie podana data rozpoczęcia zalewania korka cementem: 4 sierpnia
Oficjalnie podana ilość wycieku: 5 mln baryłek (666 tys ton)
Sprawca: British Petroleum, Transocean, Deep Water Horizon, Halliburton
Przyczyna awarii: cięcia kosztów w firmie
Teren zagrożony: Texas, Luizjana, Missisippi, Alabama, Floryda, Meksyk, cały świat.
Jak zachowuje się ropa w wodzie: tworzy 0,3 mm warstwę na powierzchni, która
ogranicza dostęp tlenu i światła słonecznego. lekkie składniki parują, cięższe
opadają na dno i są usuwane przez bakterie, które zużywają do tego cały tlen zawarty w wodzie.
Ropę można spalić. Ropa się nie rozpuszcza w wodzie można ją zebrać.
Łagodne skutki wycieku: praktycznie 3/4 ropy, która wyciekła już nie ma. USA poradziło sobie
z największą katastrofą ekologiczną w swojej historii. Firma wypłaci wysokie odszkodowania.
Dzięki katastrofie wielu bezrobotnych i sezonowych pracowników (studenci, uczniowie, imigranci)
dostało pracę od ręki. Napływ ludności na tereny przybrzeżne rozkręcił lokalny biznes co w czasie kryzysu jest korzystne.
Poważne skutki wycieku, według NOAA (Krajowa Administracja Oceanografii i Atmosfery) i
Metthew Simmonsa (doradcy ds.energetyki George Busha, członka Narodowej Rady Paliwowej i
Rady ds Stosunków Zagranicznych): skala wycieku ropy jest większa i niczego nie zatamowano.
Dezinformacja miała przyczynę w obawie przed aresztowaniami szefów koncernu i z powodu upolitycznienia tragedii przez partię republikańską. Metan powoduje zachorowalność ludzi (szpitale w Venice, Louisianie, Grandalle przyjęły ludzi z takim zatruciem). Huragany rozprzestrzenią metan tak szybko, że ludzie nie zdążą się ewakuować - na stacjach benzynowych zabraknie paliwa. Trzeba ewakuować ludność i rozdawać maski przeciwgazowe. Ponadto zagrożone są filtry uzdatniania wody morskiej dla 600 tys. gospodarstw w Tompa i elektrownie Luizjany, które turbiny i reaktory chłodzą wodą z zatoki. Z kolei na podstawie swoich źródeł Fundacja Nautilus mówi o użytym gazie Corexit 9500, który jest 4-krotnie bardziej toksyczny od ropy.
Użycie broni nuklearnej: tak radzi Matthew Simmson i fizyk jądrowy z czasów radzieckich
Wiktor Michaiłow. Michaiłow jednak dodaje, że dwa takie czopowania wycieku mu się nie powiodły - koło Charkowa okazał się za słaby, w Turkmenistanie chmura radioaktywna dotarła do miasta. Amerykanin mówi o pełnym bezpieczeństwie podziemnego wybuchu.
Bardzo poważne skutki wymienia Fundacja Nautilus: blokowanie prawdziwych informacji przez władze skutkuje łamaniem praw człowieka. Otwory wycieku się powiększają gdyż ciśnienie ropy wypycha kwałki skał. Istnieje niebezpieczeństwo, że gdy ropa już w całości wycieknie, w jej miejsce wleje się woda morska, co spowoduje eksplozję i falę Tsunami w Zatoce. Wyciek spowoduje zagładę życia w oceanach w ciągu kilkunastu miesięcy.
Podobne zdarzenia: mówi się o wycieku ropy z powodu awarii urządzeń koncernu BP na Morzu Norweskim. 16 lipca br. w chińskim porcie Dalian podczas przeładunku ropy z ropociągu do tankowca doszło do eksplozji i wycieku ropy do Morza Żółtego.
Teorie spiskowe: katastrofa została wywołana świadomie w interesie Nowe Porządku Świata albo przeciwko Obamie.
Moje wnioski: przyroda sobie poradzi z katastrofą ekologiczną ponieważ kopaliny są jej częścią. Będzie to jednak trwało długo, a ludzie w między czasie będą chorować od zatrutej żywności czy od toksyn. Daniel G.Boyce z Uniwersytetu w Halifaxie odkrył, że w ciągu 100 lat spadła o połowę ilość fitoplanktonu w oceanach. Fitoplankton produkuje 50% tlenu na ziemi i to dzięki niemu w oceanach jest życie. Spalanie kopalin powoduje ocieplenie klimatu, a to sprawia, że fitoplankton niedostatecznie odżywiony gorzej się rozmnaża. Pamiętajmy, że bakterie muszą pobrać mnóstwo tlenu, żeby rozłożyć ropę. Pewnym pocieszeniem jest informacja podana przez New Scientist, że nawet gdyby w ciągu 200 lat spalono wszystkie ziemskie kopaliny to ilość tlenu zmniejszy się nieznacznie tzn. z 20,95% do 19,4%.
Uspokajająco może podziałać myśl, że sprawie wycieku ropy w Zatoce Meksykańskiej może towarzyszyć zwykła ludzka histeria, która jest drugą stronę medalu - bagatelizowana problemu.

Źródła: Wolne Media, Fundacja Nautilus, Gazeta Wyborcza, Ecoportal, Wikipedia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz