niedziela, 14 marca 2010

Autor Widmo

Czy emocje, uczucia, myśli są złe ? Zły jest ich tylko nadmiar. A jak możemy się zorientować kiedy  taki nadmiar  ma miejsce ? Kiedy myśli, uczucia , emocje uniemożliwiają doświadczanie rzeczywistości poza myśleniem i uczuciami. Proste. Ale polityka nie jest prosta. Ktoś kiedyś uruchomił pewien łańcuch karmiczny a jej kolejni aktorzy muszą przyjąć już rozpisane dla nich role. Roman Polański w "Autorze widmo" mówi w sumie coś oczywistego: Wielka Brytania nie jest krajem suwerennym lecz ważną prowincją imperium amerykańskiego. Znane uniwersytety są penetrowane przez tajne służby, nie tylko CIA. Aresztowanie Romana Polańskiego w Szwajcarii może być zemstą Amerykanów za oskarżenia  zawarte w filmie. Film średni, daleko mu do chociażby do filmu "Śmierć i dziewczyna", a reklama dla reżysera i jego rodziny bolesna. Politycy pokazani w filmie żyją tak jak my: izolacja od rzeczywistości, udawana komunikacja międzyludzka, marzenie o rezydencji na odludziu, która będzie czymś w rodzaju bunkra z czasów II Wojny i o samochodzie przypominającym trumnę. Taki jest obraz elit w filmie Polańskiego, którym zazdrościmy. A Amerykanie mają prawo się denerwować. Im też historia rozpisała role.Bilans wojny świata anglosaskiego z terroryzmem to po stronie zysków demokratyczne wybory w Iraku i przeniesienie wojny za ocean, po stronie strat rosnące zadłużenie, uzależnienie się od Chin i Arabii Saudyjskiej i oczekiwanie na atak nuklearny ( chodzi o walizkowe bomby skradzione z arsenału radzieckiego, a które podobno mają Czeczeni i Al Kaida). Zachód nie życzy więc sobie procesu oskarżającego Tonyego Blaira czy Busha o zbrodnie wojenne, a co sugeruje twórca "Autora widmo". Chcesz chłopie nam zrobić proces to my zrobimy tobie proces o tą nieletnią panienkę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz