1. Gdybyśmy przyjęli, że opowieść o Jezusie jest mitem można by się pokusić o ustalenie jakim mechanizmem psychologicznym posłużono się przy tworzeniu jego podstaw.
2. Intuitus mysticus - głębokie spojrzenie wgłąb siebie. W procesie umysł-ciało metodą studiowania uważności tu i teraz dochodzi się do punktu, o którym możemy powiedzieć "najgłębsza istota".
3. Seelengrund - jedność w doświadczeniu "najgłębszej istoty". Jedność dlatego. że nie ma tego co zewnętrzne i wewnętrzne. Próg jedności między podmiotem, a przedmiotem jest dawno pokonany. Intuicyjnie skłaniamy się ku Bogu (jedności). Otrzymujemy człowieka oświeconego.
4. Ludzie nie rozumieją właściwie człowieka oświeconego ponieważ nie przeszli jego drogi. Błędnie uważają, że jest samotny i z tego powodu cierpi. W odbiorze ludzi jest on z powodu oświecenia samotny.
5. Człowiek oświecony nie może czuć się samotny właśnie z powodu seelengrund. W tym stanie samotność jest niemożliwa.
6. Ludzie nie mają doświadczenia osoby oświeconej, nie rozumieją niekiedy co on do nich mówi i dlaczego. Wyrazistość osoby oświeconej pozycjonuje ją obok albo ponad wspólnotą.
7. Sztucznie przypisujemy takiej jednostce samotność i zaczynamy ją obudowywać naszymi o niej wyobrażeniami. Przypisujemy jej cierpienia, które jej nie dotyczą.
8. Następnie taka jednostka ewoluuje w super istotę, w byt religijny, wzmocniony kulturą i instytucjami politycznymi.
9. Wspólnota, która stoi duchowo niżej, unicestwia człowieka oświeconego, a w jej miejsce umieszcza super istotę, która ma służyć wspólnocie, abstrakcyjny byt zamrożony w kulturowym karbonicie.
10. Jeśli nie chcemy wpaść kulturową pułapkę musi sami przejść drogę intuitus mysticus i seelengrund.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz