wtorek, 10 listopada 2015

Greg Schwalbe & Jacek Koprowicz & Kazimierz Przerwa Tetmajer








Greg Schwalbe, Spowiedź masochisty, reż. Greg Schwalbe, Teatr Nowy w Łodzi

Polacy są sado maso. Dzielą się rolami na sadystów i masochistów (konie). Największym sadystą jest minister finansów (tą tradycję zapoczątkował Leszek Balcerowicz i do tej pory jest kontynuowana przynosząc państwu wymierne owoce).  Polak znajduje głębszy sens w znoszeniu upokorzeń i poniżaniu innych. Potrafi być wielce kreatywny począwszy od zacisza domowego, przez burdele, po szkołę, miejsca pracy i styl sprawowania władzy. Nie każdy szef jest tylko dominem bo w innej konfiguracji może być koniem. Tylko Polak potrafi być koniem. Miłujący indywidualizm i niepokorni Polacy ze śliną na ustach i zaciśniętymi zębami próbują pejcza na sobie, braciach i siostrach. Przejawem sado - masochizmu było wprowadzenia stanu wojennego przez domina w generalskim mundurze. Potem chłopskim batem prosty robotnik zagnał polskiego konia do demokracji otrzymując za ten wyczyn Nagrodę Nobla. Sadyzmem było ciąganie starych komunistów po sądach, zboczone zabawy polityczne przy zwłokach poległych w katastrofie smoleńskiej. Podejrzane seksualnie jest zamiłowanie Polaka do przyjmowania wyzywającej postawy wobec Rosji, bo a nuż w mordę się dostanie tak na prawdę i na serio, że aż ciarki z rozkoszy przychodzą na samą myśl. Można też zwiedzić sobie Obóz Koncentracyjny w Oświęcimiu, pomarznąć na pochodzie 11 listopada albo torturować żołądek niejadalną odmianą polskiej pizzy. Można też dać się zdominować przez wódkę pełzając po brudnym śniegi w obsikanych spodniach. Obywatel oczekuje od rządzących zarówno bata jak i pańskiej opieki. Będzie przy tym próbował gryźć rękę trzymającą bat i opluwać pana  w skrytości. Pan będzie oplutym, obgadanym dominem o zniszczonej reputacji, któremu życzy się wizyty ABW o 6 rano.
Polak kocha i nienawidzi Polskę. Dostarcza mu ona wrażeń niepospolitych, a każde polskie uniesienie narodowe wróży rychłe baty. A korporacje ? Wysokie wynagrodzenie i rywalizacja są  usprawiedliwieniem dla wymyślnych form kapitalistycznego ucisku. Tylko polska polityka, tylko polska historia, pokoje przesłuchań gestapo i Urzędu Bezpieczeństwa gwarantują prawdziwe doznania BDSM. Relacje sado maso znajdujemy w odniesieniu do psychiki na gruncie rodzinnym: starsi zamęczają młodych, młodzi znęcają się nad starszymi albo przypadek dzieci zawłaszczających sobie rodziców tudzież dzieci bitych i upokarzanych bo nic tak nie podnieca jak pokrzywdzenie słabszego. Pijany ziomal bijący małżonkę do nieprzytomności bo mu 20 zł żałowała na zgrzewkę piwa - żaden klub BDSM nie zapewnia takiego realizmu. Polak mimo pozorów solidarności będzie życzył Grekom bankructwa, Ukrainie cierpień porównywalnych z polskimi cierpieniami (Polskie są zawsze największe, wybitne bo naznaczone religijnie), Rosji zagłady nuklearnej, a przynajmniej wielkiej smuty i chińskiego podboju. Polak chętnie popatrzy na tułacza imigranta, którego łódka wywraca się w morzu, pracowicie męczy się przy węgierskich zaporach granicznych (ach, ci bratankowie) czy zamarzającego w chłodni lub miażdżonego w kanale La Manche. No bo przecież myśmy też zamarzali na Syberii czy byli miażdżeni przez zaborców, Hitlera i Stalina. Bunt współczesnego pokolenia w duchu narodowo - patriotycznym też naznaczony jest tą polityczną perwersją ćwiczoną i doskonaloną przez stulecia. Dla pocieszenia dodam - inne narody też tak mają, a nawet jeszcze gorzej.






Jacek Koprowicz, Przeznaczenie, film z 1983 r. (premiera 1985)

 Kazimierz Przerwa Tetmajer podobnie jak poeci Młodej Polski bardzo wierzyli w poznawczą moc sztuki. Ostatnim chyba pisarzem z takimi ambicjami był Witold Gombrowicz. Twórca ma doświadczyć takiej jasności aby świat zobaczyć oczami prawdy. Funkcję medytacji miało pełnić natchnienie. Za tych kilka chwil jasności można oddać życie. Wydawałoby się, że twórczość Tetmajera była banalna - nieskomplikowane, krótkie wiersze o miłości, które dały mu wielką sławę oraz literatura opisująca Podhale, piękno Tatr i wyjątkowość góralszczyzny. Czytelnik odnajdywał w tej poezji stan zbiorowej świadomości ludzi z ostatniej dekady XIX wieku, mógł identyfikować się z niepokojami i nadziejami związanymi z nadchodzącym stuleciem. Nasz fin de siècle został ukształtowany przez media elektroniczne. Punktem zbieżnym Polaków z końca XIX i XX wieku było doświadczanie "stawania się nowej Polski, polskiej państwowości". Jednak już wtedy zaczęły się rozchodzić drogi tych co w duchu pozytywizmu wybrali walkę polityczną (POW, PPS Józefa Piłsudskiego, ruch ludowy, Narodowa Demokracja Dmowskiego, ruch robotniczy), a modernistów, którzy przede wszystkim pragnęli natchnień, uniesień i duchowych eksploracji. Czytając Tetmajera trzeba mieć na uwadze zawsze to coś więcej czego autor nie zdołał wyrazić słowem, a co udało mu się doświadczyć na gruncie psychicznym. Gdy Tetmajer pisał o kobiecie, że ją kocha ta szukała tego doznania w oceanie miłości swojego umysłu. Film godny uwagi, znakomite role pięknych aktorek lat 80tych, Mariusza Benoit (Tetmajer) i Michała Bajora (syn Tetmajera). W filmie występuje także z fragmentem piosenki wybitna piosenkarka bluesowa Elżbieta Mielczarek.

Kazimierz Przerwa Tetmajer 1865 - 1940, zodiak Wodnik

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz